Strona:PL Sue - Artur.djvu/269

Ta strona została przepisana.
Rozdział 14.
― PRZYJACIEL. ―

W pięć lub sześć dni po owym wieczorze, którego widziałem panią de Pënâfiel na Operze, pan de Cernay wszedł do mnie, z rana, cały promieniejący.
— No, — rzekł, — otóż pojechała! Wczoraj opuściła Paryż! Śród zimy, to pana zadziwia, nieprawdaż? Lecz niemogło być inaczéj; zgorszenie zdawało się też za nadto wielkiém. Świat ma prawa, którym nie można się oprzeć bezkarnie.