nie pozwala ani wygrać, ani przegrać pieniędzy na turfie.[1]
A potém, to życie światowe jest utrudzające; trzeba się ubrać najstaranniéj, aby pójść dusić się na routcie a potém marznąć oczekując swego powozu, gdy tymczasem tak jest wygodnie i przyjemnie, zasiąść na miękkie... krześle śród klubu, przespać się tam spokojnie po dobrym obiedzie, aby się przebudzić rześkim i wypoczętym do rozpoczęcia jakiego tęgiego wista, przy którym nic nie robi, dystrakcyi, chyba dym od sygar....
Liecz w owéj epoce, o któréj mówię, znajdowały się jeszcze niektóre domy bardzo lubiące pogadankę, a pałac Pënâfiel należał do tej małéj liczby wyłączności.
Pani de Pënâfiel. pomiędzy wszystkiemi swemi dziwactwami, posiadała dziwactwo tak zwane blue stocking[2] lecz co gorzéj jeszcze, dziwactwo erudycji, gdyż mówiła doskonale dwoma czy trzema językami; i niepodobna było uwierzyć w jak wysokim stopniu znała najwyższe nawet nauki. Gdyby te objaśnienia udzie-