ciaż nie miałem żadnego powodu oszczędzania Hrabiego, — zdawała się zastanawiać przez chwilę a potem rzekła:
»Zwierzenie się wzamian za zwierzenie się. Pan de Cernay zajmował się mną dość długo, wreszcie oświadczył się.... prosząc o moją rękę, a oświadczenie to również zostało odrzuconém, jakby odrzuconém było oświadczenie miłości; bo nie myśląc popełnić błędu, nie mogłam na prawdę pomyśleć, aby zrobić niewynagrodzone głupstwo. Lecz ponieważ pan de Cernay zarówno nie miał się co chwalić z mojego odmówienia, jak ja z jego ofiary, tajemnica dotąd jak najściśléj została pomiędzy nami zachowaną; teraz, kiedy»mnie potwarza, tajemnica ta przestała już być tajemnicą; zrób Pan z niéj co zechcesz w przypadku, i wymień zrzódło z którego wiesz o niéj, jak mówił zawsze mój szanowny przyjaciel Artur Young. Teraz co do mego wyjazdu tak nagłego do Bretanii, — dodała pani de Pënâfiel, śmiejąc się bardzo z tego śmielsznego wyprowadzania wniosków, — przypomniałeś mi, że tego wieczora na Operze, byłam za nadto porywcza względem biednéj Kornelii, mojéj Panny do towarzystwa. Powiedziałam jéj że nazajutrz wyjedziemy do moich dóbr; ale zaczęła mi czynić tysiąc
Strona:PL Sue - Artur.djvu/361
Ta strona została przepisana.