Strona:PL Sue - Artur.djvu/665

Ta strona została przepisana.

yacht, krzyknął na swych rozbójników: Nie strzelać! wdzierajcie się na statek!
Williams, widząc że sternik gotował się na serio odpłynąć, rzekł mu aby poczekał jeszcze chwilę, że pójdzie odebrać ostateczne rozkazy od Lorda i zniknął w istocie.
Pozostałem na pomoście, w coraz to bardziéj zwiększającéj się obawie.
Prawda, iż byłem bardzo pewny że poznaję głos i dziwaczny układ zębów tego człowieka lecz niemogłoż to być igraszką przypadku? Co za podobieństwo, aby człowiek raniony i wrzucony w morze, przed tygodniem, był tym samym sternikiem Maltańskim, którego teraz widziałem silnym i zdrowym?
Patrzyłem ciągle bystro w sternika, nieodwracał oczu. Znudzony zapewne tém niemém przyglądaniem się, przystąpił ku mnie, i rzekł śmiało: — Co Pan chcesz takiego odemnie?
— Czy dawno jesteś sternikiem w Malcie? spytałem go.
— Od lat siedmiu, Panie. — I pokazał mi szeroką blachę srebrną, którą na długim łańcuchu, z tegoż samego kruszcu, nosił pod swoja kapotą.
Na téj blasze zobaczyłem z jednéj strony herb angielski, a z drugiéj strony imię Józef Belmont sternik królewski, no 18.