Ta strona została przepisana.
Rozdział 14.
Wyspa Kios. Październik 18**,
Znowu zaczynam pisać ten dzienik, przerwany od trzech miesięcy.
Porzuciłem go na opisie pałacu Karina i jego mieszkańców, opisie tak dokładnym, iż podobny był dosyć do spisu architekta lub sprzedającego niewolnice.
Badam mego termometru moralnego. Czuję się bydź zdrowym, mam głowę wolną, i lekką.
Zdaje mi się że marzę, kiedy odczytując kilka kart dawniejszego dziennika, który zabrałem