Strona:PL Sue - Artur.djvu/717

Ta strona została przepisana.
Rozdział 15.
SPOTKANIE. ―
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Niema nic bardzo dziwnego w wypadku o którym mówić będę; jednakże moja ciekawość i zajęcie mocno są obudzone.
Cóż prostszego, jednakże? Fregata Rossyjska przypłynęła do Konstantynopolu; lękają się aby wiatr niepowstał w nocy, zatrzymuje się w porcie Kios, zamiast udać się zarzucić kotwicę przy Smyrnie lub przy wyspach Urlach.
Ta fregata strzelała z armat żądając sternika; to mi tłumaczy dzisiejsze ranne wystrzały.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .