w istocie, gdyż żadna kwestya polityczna nie toczyła się w ten czas w Europie. Większa część tych depeszy, w ogóle pisana bardzo złą francuzczyzną, lub stylem najoschlejszym, obejmowała prawic zwykle tylko objaśnienia błahe i nic nieznaczące względem dworów zagranicznych, objaśnienia które dzienniki nieraz nawet ogłosiły.
Nie mogłem się przekonać o tém o czém zawsze miałem podejrzenie.
Tém bardziéj zastanowiła mnie błahość korrespondencyi którą miałem przed oczyma, że niegdyś odbyłem niejako z moim Ojcem kurs prawa, i przeczytałem z nim najsławniejszych negocyatorów ostatniéj połowy siedmnastego wieku... Ponieważ nasz pradziad odbył kilka poselstw wraz z panami d’Avaux, de Lyonne i Courtin, posiadaliśmy w Lerwal duplikaty jego i ich depeszy przyznam się też, że to czytanie i te nauki uczyniły mnie bardzo trudnym.
Po niejakim czasie dowiedziano się jakowe miejsce zajmuję przy panu de Serigny, i to mi szczególniejszą powagę zjednało w święcie. Wiedziano że nieszukałem posady, oddajac się dość usilnym pracom któremi się zajmowałem, i wnoszono z tego że moja nauka miała mi koniecznie utorować drogę do jak najwyższego losu.
Strona:PL Sue - Artur.djvu/877
Ta strona została przepisana.