Strona:PL Sue - Artur.djvu/925

Ta strona została przepisana.

Ach! ta myśl jest okropną... na szczęście nikt przy niéj nie był prócz guwernantki Ireny i doktora Ralph.
Jednakże!... jednakże!... ta guwernantka należy do służby jéj domu, ten doktór jest obcym! a ona tak dumna bo zawsze miała prawo być dumną... może odtąd będzie przymuszona płonić się przed temi ludźmi!
Jeśli mówiła... nie wie o tém, nigdy zapewne wiedzieć niebędzie; lecz oni wiedzą,... mają może w swych ręku jéj i moje tajemnicę...
Gdyby jedném słowem można zgładzić te dwie osoby... zdaje mi się iżbym je wymówił...

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .




W Gaiku 17 Maja 18**.

Co czynić? czego się chwycić, jeśli choroba nie przestanie postępować z tą samą szybkością? Doktór Ralph niechce już brać sam jeden na siebie téj odpowiedzialności.... zgromadzi wtenczas kilku doktorów na konsultacyą...i...

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Niemogę dłużéj pisać, łkania mnie zaduszają...

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .