Strona:PL Sue - Artur.djvu/958

Ta strona została przepisana.

i kilku cudzoziemców, nikt z lepszego towarzystwa ani nogą już u niéj niepostanie.
— A to dla czego? — spytałem machinalnie pana de Pommerive.
— O!... to wcale nie jest tajemnicą; wszyscy o tém wiedzą jak ona sobie postępuje.