Strona:PL Sue - Głownia piekielna.djvu/153

Ta strona została przepisana.

majtek z głową posiwiałą, stał u rudla; jeden chłopiec i trzech innych majtków, uciekli aż na przód statku, od których oddzielała mnie tylko klapa; człowiek którego toporem ugodziłem, leżał nieruchomy, ten zaś którego zraniłem, klęczał na pokładzie, trzymając prawą swą rękę w lewéj.
„Obliczywszy się zatem, miałem przeciwko sobie trzech ludzi silnych, dziecię i starca; lecz ludzie ci zdawali się być zupełnie pozbawieni przytomności skutkiem mego nagiego napadu.
„W téj chwili ujrzałem parę pistoletów zawieszonych u steru i nim którykolwiek z marynarzy ośmielił się ruszyć, rzuciłem się na tę broń; miałem więc topór i dwa wystrzały, moje dwie kule powinny mnie były uwolnić od dwóch nieprzyjaciół i tym sposobem zrównoważyć nasze siły. Uznałem wtedy, że stanąwszy u steru osobiście, umieściwszy starego majtka z chłopcem u żagli, potrafimy wydołać łodzi, zwłaszcza, że czas był bardzo piękny, i że nie mogliśmy więcéj być oddaleni jak o dziesięć lub dwanaście mil od brzegów Francyi.
„Rozważywszy tedy z pośpiechem moje położenie, napiłem pistolety i zbliżyłem się szybko do trzech ludzi, którzy dotąd jeszcze nie