Strona:PL Sue - Głownia piekielna.djvu/32

Ta strona została przepisana.

ca, — czyż oni to nie są codziennie przebrani, kiedy na siebie włożą swoje togi?
— Wiedzcie o tem, moje dziewczęta, — rzekła surowo pani Robertowa, — że sędziowska toga nie jest żadnem przebraniem lecz ubiorem urzędowym.
— Proszę mi darować, — odpowiedziała panienka zarumieniwszy się po same uszy; — mówiąc to nie miałam nic złego na myśli.
— Jaka to szkoda, że pani Cloarek nie chce korzystać z téj sposobności, ażeby się także przebrać, — odezwała się znowu inna szwaczka, chcąc przerwać tę poważną rozmowę.
— Ah! zawoła jedna z jéj towarzyszek z smutnem i zazdrosnem westchnieniem, — gdybym była na miejscu pani Cloarek, nie opuściłabym tak pięknéj sposobności jaką jest bal kostiumowy. Takie szczęście, być może że się tylko raz jeden w życiu przytrafi.
— Gdybyście wiedziały moje panny, — odpowiedziała pani Robertowa, — dla czego pani Cloarek pozbawia się tego szczęścia, pewniebyście się nie dziwiły tak bardzo.
— Cóż więc panią sędzinę wstrzymuje od pójścia na tę zabawę?
— Nie można tego powiedzieć takim mło-