narazić moje życie, kiedy ono właśnie jest najpotrzebniejsze dla Sabiny!... gdyż teraz, odzyskuję całą moję przytomność, czuję, że przed chwilą byłem szalony, chcąc się zabić. Dziękuję ci, mój stary i wierny przyjacielu.... bo oszczędziłeś mi prawdziwéj zbrodni!
— Chciałbym Panu również oszczędzić odwiedzin majtków naszego okrętu, Panie Iwonie, i nie powinniśmy zapominać o tem niebezpieczeństwie... Jeżeli Pan się do nich nie udasz, to oni tu przyjdą.
— Dobrze, ja pójdę do nich! — zawołał Cloarek, nową uderzony myślą, — tak, wyjeżdżam natychmiast do Hawru, i sam oznajmię moim majtkom, że się już wyrzekłem morza... a wtedy nie narzucą mi swojéj woli... wszakże znają nieugiętość mego charakteru, i wiedzą, czy potrafię uledz ich krzykom... Będziesz mi towarzyszył... i ty także posiadasz władzę nad nimi... Jest to jedyny środek odwrócenia niebezpieczeństwa; teraz jest godzina druga, o trzeciéj staniemy w Hawrze, najpóźniéj zaś o piątéj będziemy z powrotem. Córka moja śpi teraz, nie domyśli się nawet mojéj nieobecności. Pójdźmy, pójdźmy. Ażeby nie zwrócić na siebie żadnego podejrzenia, weźmiemy kabryolet z oberży.
Strona:PL Sue - Głownia piekielna.djvu/325
Ta strona została przepisana.