gniew został źródłem mego i mojéj rodziny ocalenia...
„Słowa te muszą ci się wydawać dziwacznemi moje dziecię... posłuchaj mnie jeszcze.
„W położeniu mojem, jako urzędnika, skłonność do gniewu i gwałtowności jakie za sobą pociągał, szkodziła mi i poniżała mnie w oczach moich przełożonych... charakter mój, umysł, temperament, były w wiecznéj niezgodzie z mojem urzędowaniem.
„Należało mi więc szukać zawodu, w którymby ta wada, czy też główna siła mojéj natury, znalazła odpowiednie zastosowanie, mogła się upożytecznie dla mnie, dla mojéj familii lub dla innych ludzi.
„Zawód ten... wynalazłem...
„Dziad mój był marynarzem, jak prawie wszyscy Bretończycy; tylko ojciec mój, którego słabowite zdrowie nie dozwalało mu pójść drogą swoich przodków, przymuszony był zostać urzędnikiem. Lecz ja wychowany byłem na naszych, samotnych i skalistych brzegach; i widok morza, obyczaje naszych rybaków, ich życie pełne znojów, wypadków i niebezpieczeństwa, wyryły w sercu mojem niezatarte wspomnienie. Drobiazgowa jedna okoliczność obu-
Strona:PL Sue - Głownia piekielna.djvu/372
Ta strona została przepisana.