Strona:PL Sue - Kuzyn Michał.djvu/107

Ta strona została przepisana.

jestem natrętną; ale Pan to rozumiesz, gdyż przekonana jestem, że od czasu jak tylko wynajmujecie mieszkania, pewnie nie mieliście lokatora podobnego do tego jegomości.
— Co do tego, to czysta prawda... Pani dobrodziejko,... lecz ponieważ Pan Renaud opłaca komorne jak najregularniéj, ponieważ nie mamy lokatora lepszego od niego, tym więcéj że on nikogo nie przyjmuje u siebie, powiedziałem sobie: Dalibóg! niech on sobie będzie czem chce... Teraz, czy Pani chce obejrzeć mieszkanie?
— Nieinaczéj, gdyż, zdaje mi się że trudnoby mi było znaleść lokal dogodniejszy dla mnie.
W chwili gdy przyszła lokatorka poszła za odźwiernym na górę, inna, dosyć ciekawa scena odbywała się w domu przyległym, którego parter zajęty był na kawiarnię.
Kawiarnia ta, mało uczęszczana, posiadała w obecnej chwili jednego tylko gościa, siedzącego przed stołem, na którym stały karafka z wodą, cukier i kieliszek absyntu.
Osobą tą która przed chwilą dopiero przybyła, był mężczyzna mający najwięcéj lat trzydzieści, chudy, żylasty, cery ogorzałéj, rysów bardzo wydatnych.. ruchów porywczych, wziął