W chwili kiedy ta nieuleczona próżniaczka oddawała się urokowi swój zwyczajnej gnuśności, następująca scena odbywała się w przyległym pokoju:
Pan Alexander de Luceval wszedł dopiero do sypialnego pokoju swéj żony; był to dwódziesto pięcio letni mężczyzna, brunet, wysmukły, nerwowy; czynność, gwałtowność charakteru przebijała się w najmniejszem jego poruszeniu; należał on do liczby tych ludzi, którzy, obdarzeni lub dotknięci będąc potrzebą nieustannego ruchu, mają, jak to powszechnie mówią, ogień w żyłach swoich, i nie mogą jednéj chwili pozostać na miejscu, chwytając skwapliwie za najmniejszy powód ażeby tylko działać; zdawało się że on jednocześnie na dziesięciu znajdował się miejscach i że jego przeznaczeniem było dwa rozwiązać zadania: wiecznego ruchu i wszędybytu.
Była druga godzina po południu, a P. de Luceval, wstawszy o świcie (sypiał najwięcej cztery lub pięć godzin) zwiedził już połowę Paryża pieszo lub konno. Wszedłszy do sypialni swéj żony, P. de Luceval znalazł w niéj jednę z jéj służących.
— I cóż! — rzekł jej pan głosem ucinanym
Strona:PL Sue - Kuzyn Michał.djvu/9
Ta strona została przepisana.