Strona:PL Sue - Marcin podrzutek.djvu/1086

Ta strona została przepisana.

„Albo też raczéj...
„Znajdujemy wprawdzie umartych lub umierających z głodu... ale to tak rzadko...
„I tak już potworną jest rzeczą, że wpośród społeczności której tylu członków opływa w zbytku, jedno bozkie stworzenie mrzéć może z powodu wszelkiego braku... ale tego rodzaju wypadki, są bardzo rzadkie. Dlaczego?
Dlatego, że większa część ludzi, którzy podobnie jak ja poznali okropny stan daremnego ofiarowania swych rąk, swojego rozsądku, swojéj gorliwości wzamian za jakąkolwiek pracę, nie namyśla się nad tą ostatecznością:
Umrzeć z głodu, czystym i uczciwym.
„Albo;
Żyć ceną hańby, występku lub zbrodni.
„I otóż to dlaczego więzienia i galery tak są zaludnione i oto dlaczego, Mości Książę, śmierć z głodu jest dosyć rzadka.
„Czemże temu zaradzić? jałmużną? Nie, jałmużna jest bezkarna, jałmużna poniża...
„Należy uznać i wprowadzić w wykonanie tę świętą zasadę:
„Społeczność wszystkim swoim członkom zapewnić winna: — fizyczne i moralne wykształcenie — środki i narzędzia do pracy, — dostateczną zapłatę.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .