Strona:PL Sue - Marcin podrzutek.djvu/119

Ta strona została przepisana.

Folwark Grand-Genévrier (Wielki Jałowiec) przybrał tę nazwę od kolosalnego jałowcu, który, najmniéj dwa wieki przetrwawszy, wznosił się w pobliżu wiejskich zabudowań i mieszkania dzierżawcy. Był to niejako rodzaj równoległościanu, złożonego z opustoszałych i zapadających się ruder, zbudowanych z ubitéj ziemi, czyli raczéj z mieszaniny piasku z ziemią, do któréj dla większej spójności dodano posiekanego siana.
Dach, w wielu miejscach odarty, częścią pokryto dachówką poszczerbioną, strawioną mchem albo starością; częścią słomą od wilgoci już przegniłą, albo pękami zeschłego janowcu, rzuconemi na nierównym budulcu.

Budynki a mianowicie stodoła, owczarnia, stajnia, obora i mieszkanie dzierżawcy opasywały dziedziniec, w trzech czwartych częściach zapełniony kupą cuchnącego gnojowiska, kąpiącego się w dosyć głębokiéj kałuży, napełnionej czarną, nieprzyjemnéj woni stojącą wodą, zasilaną moczem[1] i ściekiem bagnistéj ziemi. Ten zbiór cuchnącego płynu, pokryty warstwą niebieskawéj klejowatości tak dalece zalewał dziedziniec od strony mieszkania dzierżawcy, iż biedak wybudować musiał rodzaj tamy

  1. Częścią płynną, przez czas od gnoju oddzielającą się.