— Nie, to sławna Klorynda występuje w roli srebrnéj nimfy.
— Przecież, czytałem na afiszu imię Baskiny.
— Ah tak!... mała figurantka... ma tam podobno jakąś rolkę... złego ducha, ale i kwadransa nawet nie bawi na scenie...
— Mówią jednak, że mimo to Baskina okazuje wiele talentu?
— Talentu! figurantka płatna po dziesięć soldów za wieczór!... talentu!... ah młodzieńcze, ja tego słuchać nie mogę!
— A nie mógłbyś mi pan powiedzieć gdzie mieszka panna Baskina
— Gdzie mieszka! — wybuchając śmiechem zawołał kassyer — dowiedz się mój chłopcze, że figurantki po dziesięć soldów za wieczór biorące nie mieszkają nigdzie...i nigdzie... czasem tylko gnieżdżą się... i to jeszcze...
I tyłem się do mnie odwrócił.
Zmartwiłem się niemało, lecz pocieszała mię myśl, ćże wieczorem widziéć będę Baskinę, i że może nastręczy mi się sposobność pomówienia z nią po widowisku.
. | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . |
Baltazar dotrzymał obietnicy; podczas gdy wesoło obiadował z Robertem de Mareuil, z góry już, celebrując opanowanie milionów Reginy, dla mnie także zastawiono w kredensie najsutszą w mojém