Strona:PL Sue - Marcin podrzutek.djvu/1344

Ta strona została przepisana.

Po wielu troskliwych środkach ostrożności, w celu niedopuszczenia aby mi światło za nagle wzroku nie zraziło, zdołałem nakoniec rozpoznać rysy mojego zbawcy.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .



Koniec tomu szóstego.