majątku... po mojéj śmierci stanie się własnością naszych dzieci, widzisz pan zatém, że po ojcowsku postępuję... i nieźle stoję w interesach. Mam więc nadzieję że i pan doktór naśladować mię raczysz, bo jeżeli otwarcie mam wyznać, wieść powszechna niesie, że majątek pański przynajmniéj wyrównywa mojemu...
Po chwili milczenia, pan mój odpowiedział:
— Naprzód, mój panie, nie sądzę aby syn mój wiedział o pańskim kroku... bo byłby mi o nim wspomniał.
— Ani syn pana doktora, ani moja córka zgoła o tém nie wiedzą. Pana kapitana Just powołano do pilnych prac o dwadzieścia mil od Evreux, pożegnaliśmy się bardzo serdecznie... ale ani słowa nie wspominaliśmy o małżeństwie, dopiéro po wyjeździe pańskiego syna postrzegłem że moja córka zamyśla się, smutnieje, przypomiałem sobie pewne okoliczności i przypuściłem... a raczéj domyśliłem się, że w tém wszystkiém miłość się święci. Otóż, ponieważ związek ten łączyłby w sobie wszelkie korzyści stanowiska, wieku, charakteru i majątku...
o! mianowicie majątku...
— Mianowicie majątku? — rzekł mój pan przerywając panu Dufour, — tak pan sądzisz?
— Do licha? panie doktorze, pojmujesz pan zapewne że gdyby syn pański mimo wszelkich swoich
Strona:PL Sue - Marcin podrzutek.djvu/1383
Ta strona została przepisana.