Strona:PL Sue - Marcin podrzutek.djvu/1741

Ta strona została przepisana.
8.
Dziennik Marcina.
(Ciąg dalszy).

W tento sposób rozwiązał się domowy dramat, którego aktorom niemal według mojéj woli, a raczéj stosownie do natchnień mojego sumienia i według świętych przepisów prawa i obowiązku działać kazałem. {{kropki-hr} Wróciłem do siebie niewypowiedzianie zakłopotany i zmartwiony, mianowicie zaś przejęty bolesną litością dla Justa... który z walki samolubnéj miłości z powinnością zwycięzko wyszedłszy, postąpił za natchnieniem poważnego uczucia powinności i poświecenia.
I Regina wzruszyła mię niemniéj głęboko, ponieważ była prawdziwą, ponieważ była kobiétą.
Z początku, pod wrażeniem wdzięczności winnéj mężowi, który z nią postąpił godnie i wspaniałomyślnie, Regina piérwsza wskazywała Justowi konieczność rozłączenia się; potém, dręczona zgryzotą i samą obawą zapomnienia o Juście lub utratą jego miłości, całemi siłami pragnęła oprzéć się i swojéj namiętności i pierwotnemu zamiarowi.
Just... Regina!...