był tu sam ze swoim ojcem; nie znał ciebie... w ciągu próżniaczego życia na wsi, spotkał tę młodą dziewczynę, nadskakiwał jej. Ona go usłuchała... wiesz resztę... Teraz, moralnie biorąc rzeczy, jest to źle, bardzo źle,... ale wyznać ci winnam, że biorąc rzeczy tak jak je widzi świat... ten świat na którym obie żyjemy, czyn Scypiona, jest tylko, jak to mówią, małém... przewinieniem... Jutro, cały Paryż wiedziéć będzie, że kochanką wicehrabiego Scypiona Duriveau była młoda wieśniaczka, i że ta miłość bardzo się tragicznie skończyła wobec nas; jutro, mówię, cały Paryż o tém wiedzieć będzie... a ani jeden salon nie zamknie się przed Scypionem, a ani jeden mężczyzna, ani jedna kobiéta, jakiegokolwiek bądź znaczenia w świecie, w niczém nie zmienią zwykłego sposobu przyjmowania Scypiona w swoim domu,... co większa, moje dziecię, ani jedna matka, ani jeden ojciec, nie odmówiliby mu dla tego swéj córki na małżonkę. Widzę, że wszystko to dziwi cię, moja luba; ale mówiąc do ciebie w téj chwili językiem który, zaślubiona za parę tygodni, nieraz słyszeć będziesz, kiedy zarazem ujrzysz rzeczy w naturalném ich świetle, uspokajam cię, pocieszam, słowem przywracam ci szczęście.
— Tak więc, moja matko, — zmienionym gło-
Strona:PL Sue - Marcin podrzutek.djvu/258
Ta strona została przepisana.