Strona:PL Sue - Marcin podrzutek.djvu/278

Ta strona została przepisana.

— Tylko co... jeden z ludzi hrabiego powiedział to Izabelli.
— Nie masz wątpliwości,... boleśnie zawołała pani Wilson, — zapewneto o tym wypadku wspominał hrabia...
— O! moja matko...Bóg nas karze... Ta śmierć!... to przepowiednia!... szepnęła młoda dziewica.
I padła w objęcia przerażonéj matki.




6.
Obiad.

Rzućmy teraz wsteczne spojrzenie na wypadki zaszłe w Tremblay (rezydencyi hrabiego Duriveau) w ciągu wieczoru, gdy Bruyére szukała śmierci w folwarcznym stawie, a Rafaela wyznała matce swój błąd i hańbę.
Wróciwszy do domu, hrabia Duriveau mocno żałował nieobecności pani Wilson i jéj córki, które wraz z panem Alcydem Dumolard, po ukończonych łowach, przybyć miały na obiad do Tremblay.
Nieobecność ich tém dotkliwszą była hrabiemu Duriveau, że nie mógł ominąć nudnego przyjęcia kilku