Strona:PL Sue - Marcin podrzutek.djvu/440

Ta strona została przepisana.

pisałem przed i po dniu, w którym traf przybliżył mię do Waszej Książącéj Mości.
„Pierwszym warunkiem tego rodzaju pracy, tak przynajmniéj ja ją pojmuję, jest bezwzględna, nieubłagana szczerość. Temu obowiązkowi nie uchybiłem nigdy.
„Sądzę że surowe zdania o mnie samym objawione z powodu szczególnych okoliczności życia mojego, nadają mi prawo do równéj dla drugich surowości.
„Długoletnie i nauczające wypadki życia, doprowadziły umysł mój do dojrzałości, rozwinęły mój rozsądek, ukształciły moje zdanie, utrwaliły moje zasady.
„Starałem się oddać w Pamiętnikach moich tę powolną przemianę pojęć, przekonań i uczuć, które wpośród tysiąca wypadków, wiodły mię od dobrego do złego.
„W dziecinnych latach, mało się zastanawiałem, ale żem w owéj epoce opowiadał wszystko co dotyczy mojego dzieciństwa i młodocianego wieku; stosownie zatém do rozmaitych zwrotów opowiadania, na początkowych kartach znajdzie się odbicie niedbałości i wesołości tego wieku... Później dopiéro zacząłem badać przyczyny rozmaitych faktów, jakie co dzień w oczach moich miały miejsce.