jor, tak zwana z powodu postawy i powierzchowności, podobną była do tambor-mażora; podczas publicznych przedstawień odgrywała rolę kobiéty olbrzyma; jak istny Alcyd żeński, wygięta w łuk, oparta na rękach i nogach, z głową w tył odwróconą. wybierała w szanowném zgromadzeniu trzech najsilniejszych ludzi, prosząc aby uczynili jéj tę przyjemność i podeptali nieco jéj żołądek, co ona znosiła nieugiąwszy się nawet ani na chwilę. Następnie przechodząc do innych ćwiczeń, wyzywała do walki na pałasze najpierwszych fechtmistrzów wojskowych; zębami podnosiła ogromne ciężary, i t. p.
Kiedy matka Major weszła do mojéj izby, miała na sobie ubiór do pracy, rozkazując bowiem Bambochowi aby się wygiął w obręcz (tojest aby stojąc cały korpus w tył odrzucił i głową prawie pięt dotykał) powtarzała z nim ćwiczenia.
Ubiór olbrzymki składał się z podartych, w wielu miejscach posztukowanych trykotów niegdyś pomarańczowego koloru, herkulesowe jéj uda i kolana sękate nakształt narośli na dębie, doskonale się w tym ubiorze rysowały; rodzaj krótkiéj tuniki, zrobiona z czarnawéj i zatłuszczonéj spódnicy ściskał jéj biodra, a zaś stary różowy szal, zamiast szarfy na potwornéj piersi przewieszony, na grzbiecie był związany. Nakoniec dla uzupełnienia męzkiej postaci, jéj czarne, gęste i ostre jak trzcina włosy, krótko à la Titus obcięte były.
Strona:PL Sue - Marcin podrzutek.djvu/495
Ta strona została przepisana.