Strona:PL Sue - Marcin podrzutek.djvu/530

Ta strona została przepisana.

Od téj to pory poczyna się przyjaźń moja z Bambochem. W kilka tygodni późniéj poznałem i Baskinę; osoby dziwne, prawie niepojęte, którym jednak zawsze miłością za ich miłość odpłacałem, i które w rozmaitych kolejach ich życia pełnego przygód, nieraz napotykałem.




7.
Marcin do księcia.

W tém miejscu, na maryginesie rękopismu, Marcin umieścił następującą notę, i zaadresował ją do księcia, o którym wspomnieliśmy.

„Wrzesień 1845.

Jakkolwiek dziecinną może znajdziesz, Mości Książę, historyą piérwszych tak biédnéj opuszczonéj sieroty, racz jednak zastanowić się nad nią, a opowiadanie to przekona cię zapewne, że dotyczy najważniejszych kwestyj.
Mularz, którego ja, mała dziecina, byłem narzędziem, upijał się.
Dla czego?
Aby kiedy niekiedy, za pomocą pijaństwa, zapomniał o obecności dotkliwéj i przyszłości bez nadziei.
Dziwnym wyjątkiem, ten człowiek upoetyzował nałóg haniebny haniebny bez zaprzeczenia, lecz