to, pan więc nie masz żadnego obowiązku dać mu jakie wynagrodzenie. Ale datek pański z prawa przynależy do kościelnych funduszów, jeżeli zaś chcesz, to i nadal grób może być równie starannie utrzymywany.”
Mulat złożył datek należny kościołowi, zawarł umowę na lata następne, i tego samego jeszcze wieczora odjechał z Reginą, która powzięła przekonanie, że starania około grobu jéj matki były interesowne i opłacane.
Odtąd, każda rocznica śmierci matki Reginy była dla mnie źródłem nieopisanych wzruszeń. Lata téż upływały mi dosyć ssybko; bo wśród nadziei i obawy niecierpliwie wyglądałem dnia szczęsnego i jedynego, który sprowadzał Reginę do wsi naszéj.
W trzecią rocznicę, wiedząc już że Regina bez względu na ostrą porę roku aż do nocy pozostaje na grobie matki, za pomocą słomianéj maty, żerdziami utrzymywanéj, urządziłem pewien rodzaj dachu nad ławką opartą o pień cyprysu: przezorność ta tém bardziéj mię ucieszyła, że śnieg prawie bez przerwy padał przez cały dzień.
. | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . |
A tak, od roku do roku, widziałem Reginę, widziałem jak wzrastała, jak z dziecka przemieniła się w młodą dziewicę. Wdzięki Reginy, bez żadne-