Strona:PL Sue - Milijonery.djvu/139

Ta strona została przepisana.

przy dochodzie czyniącym mu około dwóchkroć sto tysięcy, widzisz, jaki ty majątek z czasem posiadać będziesz, mój młody przyjacielu, i sądzę teraz, że się wcale nie będziesz dziwił mojej propozycyi.
Odkrycie to zdumiało Ludwika, stał jak osłupiały i tysiące myśli krzyżowało się w jego głowie. Nie mógł jednego słowa znaleść, ażeby odpowiedziéć spekulantowi, w którego wpatrywał się wzrokiem trwogi i niewiary.
— Jesteś zdumiony, mój młody przyjacielu; ja to rozumiem, zdaje ci się, że to wszystko sen, marzenie.
— Rzeczywiście panie, nie wiém czy mogę, czym powinien wierzyć.
— Uczyń tak jak święty Tomasz, mój młody przyjacielu, dotknij się tych dwódziestu pięciu tysięcy franków; to natchnie cię potrzebną wiarą, bo kapitaliści, którzy ci przezemnie dają te pieniądze po ośm od sta, nie są tacy łatwowierni i dobroduszni, ażeby mieli na rzeczy niepewne ryzykować swoje fundusze. Zapłacisz mi prócz tego jeden od sta za moje pośrednictwo, bo zbyt masz szlachetne serce, abyś się miał targować o takie drobnostki. Procent wraz i kapitałem zaledwie będzie wy-