o jego stanie, a zarazem postawić się w możności udzielenia ma spiesznéj pomocy, kazał go przenieść do swego mieszkania położonego na dole, a następnie zaprosił nowożeńców na wieczerzę przygotowaną zarazem i dla małżeństw z lat poprzednich. Pani Lacombe i Maryja miały podczas chwilowéj nieobecności Ludwika, zastąpić go w przewodniczeniu téj uczcie urządzonéj w ogromnym namiocie przyspobionym na to w ogrodzie.
Stary mulat, ciągle jeszcze zemdlony, przeniesiony został do gabinetu Ludwika, który wiedziony synowskiém przywiązaniem i czcią dla pamięci ojca, zachował wszystkie ubogie sprzęty owéj izdebki, w któréj niegdyś wspólnie mieszkali: stary czarny stół, stara komoda, i ów kantoker odwieczny, wszystko to przetrwałodotąd, równie jak i dawne łóżko jego, które dzisiaj służyło za miejsce spoczynku Ludwikowi. Na tém to łóżku złożono teraz zemdlonego starca.
Jedna świeca zapalona na prędce, słabo tylko oświetlała ten pokój.
Ludwik zaraz po swojém przybyciu tutaj, wysłał służącego do małéj domowéj apteczki po jakie lekarstwo otrzeźwiające, a tymczasem
Strona:PL Sue - Milijonery.djvu/328
Ta strona została przepisana.