sły majątek. Wracam tedy do Francji dla uregulowania tego spadku i właśnie dziesięć dni temu wylądowałam w Bordeaux. Teraz, panie, pozostaje mi jeszcze jedna bardzo delikatna kwestja; lecz, jakkolwiek ona jest drażliwą dla mnie, przystąpię do niej odważnie; szczerość bowiem pańskiego wyznania podobnyż wkłada na mnie obowiązek.
I po chwili wahania Walentyna, spuściwszy oczy i okrywszy się żywym rumieńcem, dodała:
— Wspólnikiem mego błędu był kuzyn pański, Michał Renaud.
— Kilka wyrazów poprzednio przez panią powiedzianych, wprowadziły mnie już na ten domysł.
— Kochałam, o! namiętnie kochałam Michała i miłość ta przetrwała wszystkie dotkliwe wypadki mojej przeszłości; oddalenie, zmiana miejsc pobytu w podróży, która mnie wielce zajmowała, mogły mnie rozerwać niekiedy w tej szalonej miłości; lecz przywiązanie moje do Michała jest dzisiaj równie silne jak przed czterema laty; pan pojmuje teraz, dlaczego mnie wczoraj zajęły tak silnie pana żale i zgryzoty, dlaczego podzielam słowa pana, kiedyś mówił o wpływie, jaki na nas wywierają niektóre charaktery zupełnie przeciwne naszemu charakterowi.
— Rzeczywiście, pani, jakkolwiek rzadkie miałem stosunki z moim kuzynem, widziałem jednak, iż był tak gnuśny, tak ociężały, że w pierwszych czasach naszego małżeństwa cytowałem go nieraz Florencji, ażeby ją zawstydzić w jej lenistwie.
— Znam ich oboje, i trudno byłoby znaleźć dwa charaktery podobniejsze do siebie.
— I właśnie to podobieństwo zbliżyło ich pewno no siebie. Stosunki ich rozpoczęły się bezwątpienia od pierwszych odwiedzin Michała; a jednak wtedy nic w postępowaniu mojej żony nie mogło obudzić we mnie najmniejszego podejrzenia. Lecz przy pomocy jakiegoś po-
Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/1000
Ta strona została skorygowana.