Ta strona została skorygowana.
— Jeżeli pan dziś wieczorem będzie wychodzić, to proszę wpierw do mnie wstąpić.
— Dobrze — odrzekł Ludwik, nie przypisując słowom odźwiernego żadnego znaczenia.
Ojciec Richard jednem spojrzeniem poznał list, który pisał dla Mariety, a który zamiast do Dreux posłał na ulicę Grenelle.
Zrazu starzec chciał prosić syna, aby zaraz przeczytał list, po długim namyśle rzekł do niego:
— Będziesz miał później czas do przeczytania tego listu. Teraz posłuchaj, co ci mam powiedzieć, bo to jest rzecz bardzo ważna tak dla mnie jak i dla ciebie.
— Słucham, kochany ojcze — odrzekł Ludwik, kładąc dopiero co odebrany list obok siebie.