Ludwikowi tysiące myśli wirowało po głowie na to odkrycie. Nie mogąc ani słowa z siebie wydobyć, wpatrywał się uporczywie w Komandora.
— Pan zdaje się mowę stracił ze zdziwienia, pojmuję to bardzo dobrze.
— W samej rzeczy, mój panie, nie wiem, czy panu mogę wierzyć.
— Zrób pan podobnie jak Tomasz święty i dotknij się tych dwudziestu pięciu tysięcy franków, to pańską niewiarę rozproszy, bo kapitaliści, w których imieniu ja działam, nie dawaliby swych pieniędzy na ryzyko. Jeszcze panu muszę i to oświadczyć, że pożyczają panu tę sumę po osiem procent, do czego jeszcze dochodzi siedem procent za moją fatygę. Kapitał z procentem nie będzie wynosić rocznie ani połowy dochodów ojca pańskiego. Zaoszczędzi pan więc rocznie żyjąc swobodnie jeszcze pięćdziesiąt tysięcy franków! Aby ojciec pański nie zwrócił uwagi na to, że pan, nie podając mu wcale źródła dochodu, naraz innym trybem żyje, puścimy pogłoski, że pan w loterji fantowej wygrał djament, który za osiem lub dziewięć tysięcy sprzedałeś. Sumę tę powierzył pan przyjacielowi, który nią tak szczęśliwie obraca, że przynosi panu 300 procent rocznie procentu. Wszak to genialny pomysł. Lecz cóż panu jest? ta ponura twarz, to zamyślenie i milczenie! Myślałem, że pan wpadnie w niepohamowaną radość, któraby była bardzo naturalną, jeżeli staje się w przeciągu piętnastu minut z biednego pisarza miljonerem. Młodzieńcze, odpowiedz mi. Żeby tylko z nadmiaru radości zmysły nie postradał.
Odkrycie, któreby każdego innego o szaloną radość przyprawiło, wzbudziło w Ludwiku tylko różnorodne nieprzyjemne uczucia. Nasamprzód bolało go to bardzo, iż ojciec jego tyle lat się ukrywał, bolał, że nie miał do niego zaufania, a potem, a to był dla niego najboleśniejszy cios, mógłby był, będąc bogatym, Marietę z nędzy wydobyć, ona zaś z powodu tejże nie potrzebowałaby się
Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/1097
Ta strona została skorygowana.