powiedzmy raczej, że zawierał w sobie zbiór relikwij, dowodzących miłości macierzyńskiej.
Tak naprzykład: skromna szafa z białego drzewa, opatrzona szklanemi drzwiami, zawierała mnóstwo przedmiotów, które młoda kobieta święcie zachowała, jako najdroższe wspomnienia rozmaitych epok z życia jej syna.
Każda rzecz miała tu swoją datę, poczynając od zabawki dziecięcia, aż do wieńca z liści dębowych, który młodzieniec otrzymał na egzaminie w domu Pont-Brillant, gdzie dumna matka dla przekonania się o jego zdolnościach, wysłała swego ulubieńca.
Każda rzecz miała tu swoje znaczenie, poczynając od maleńkiej fuzji, tej nawpół popsutej zabawki, aż do białej jedwabnej złotemi frendzlami obszytej szarfy, którą młodzież zwykła nosić przy pierwszej komunji.
Relikwie te mogą się zdawać małoznaczącemi, może nawet śmiesznemi, a jednak pomyślawszy, że wszystkie wypadki dziecinnych i młodzieńczych lat syna, do których się powyższe przedmioty odnosiły, były dla tej matki, która swe dziecię ubóstwiała i w największej żyła samotności, tkliwemi lub uroczystemi wypadkami, to łatwo nam będzie usprawiedliwić tę cześć, oddawaną przeszłości i ocenić myśl, która pomiędzy temi relikwiami umieściła także małą lampkę z białej porcelany; przy jej to bowiem bladem świetle, młoda matka czuwała nad łóżkiem swego syna podczas długiej i niebezpiecznej choroby, z której przy pomocy skromnego, ale biegłego lekarza osiadłego w Pont-Brillant, został ocalony.
Maymyż jeszcze dodać, że część ścian tego pokoju pokryta była rozmaitemi oszklonemi ramami, które przedstawiały: tu, prawie nieczytelne jeszcze pismo dziecięcej ręki, tam, kopję trzech strof, które młodzieniec ułożył w przeszłym roku na urodziny swej matki. Dalej, głowy Andromachy i Nioby (które wszędzie niemal widzieć można, a które niedoświadczony ołówek poczynających zwykle z wykrzywionemi usty i tak niepewnym
Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/1196
Ta strona została skorygowana.