z interesem, dotyczącym nieboszczki pani hrabiny de Beaumesnil.
— Niech wejdzie — odpowiedziała baronowa. — Poczem zwróciła się do swego męża i bratowej — kto to może być ta panna?
— Nie wiem, zobaczymy — odpowiedział baron z namysłem.
— Może ma jakie pretensje — dodała pani de La Rochaigue — trzeba ją będzie odesłać do notarjusza, który zajmuje się spadkiem.
Wkrótce potem otworzył podwoje i zawołał:
— Panna Herminja.
Lubo zawsze powabne i piękne, jednak zmienione i blade rysy księżnej, dotkniętej śmiercią jej matki, zwiastowały głęboki i z trudnością ukrywany smutek; jej śliczne jasne włosy, zwykle wijące się w długich puklach, leżały teraz gładko na jej szlachetnem czole. Gdyż biedna dziewica, zdjęta ciężkim żalem, od dwóch miesięcy nie pomyślała ani przez jedną chwilę o niewinnej zalotności swojego wieku. Nadto, jest to tylko mała ale znacząca i bolesna drobnostka, białe i piękne ręce Herminji były obnażone, jej małe stare rękawiczki, które tak często i tak starannie były naprawiane, teraz niezdatne już były do użytku, a jej zwiększająca się niedola nie pozwalała na kupienie nowych.
Ah! tak, jej niedola, gdyż boleśnie dotknięta śmiercią swej matki, i będąc bardzo chorą przez sześć tygodni, nie mogła dawać lekcyj muzyki, a te były jedynym środkiem jej utrzymania; małe jej oszczędności zostały wyczerpane przez czas choroby; a nawet Herminja widziała się zmuszoną, zanim pozyskała należność za lekcje, które znowu zaczęła dawać, zastawić w lombardzie niektóre swoje srebrne drobnostki, nabyte w czasach pomyślniejszych, i z tej to pożyczki żyła teraz z oszczędnością, jakiej tylko w nieszczęściu można się nauczyć.
Na widok bladego i pięknego oblicza dziewicy, której
Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/133
Ta strona została skorygowana.