Ta strona została skorygowana.
o twej matce i dalej, naprzód! Już nadeszła stanowcza chwila...
To powiedziawszy, David wydobył swój bosak, aż dotąd uwikłany w gałęziach topoli.
Czółno, popchnięte silnem uderzeniem wioseł, w kilku chwilach znajdowało się już na prądzie, który trzeba było przebyć, ażeby dostać się do folwarku.