Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/157

Ta strona została skorygowana.
XVI.

Zrana tegoż samego dnia, w którym powyższa rozmowa pomiędzy księdzem Ledoux a panem de Macreuse miała miejsce, księżna de Senneterre wyszła wbrew swemu zwyczajowi o godzinie dziewiątej, a to wskutek odebranego jakiegoś pilnego listu; kiedy potem, około pół do dwunastej wróciła do domu, natychmiast posłała po swego syna, Geralda; lecz kamerdyner młodego księcia odpowiedział służącej pani de Senneterre, że pan jego wcale w domu nie nocował.
Około południa przybyło drugie równie pilne poselstwo od księżnej. Jej syn jeszcze nie wrócił do siebie; nareszcie o wpół do pierwszej Gerald przybiegł do swej matki, chciał ją właśnie czule i wesoło uścisnąć, kiedy ta lekko odepchnęła go od siebie, mówiąc z pewnym wyrzutem:
— Już trzy razy posyłałam po ciebie, mój synu.
— Właśnie wróciłem do domu, i natychmiast przybiegłem do ciebie. Cóż chcesz ode mnie, kochana matko?
— Ty wracasz do domu, Geraldzie, ty wracasz o tej godzinie? Jakież to prowadzenie twoje?
— Jakto, jakie prowadzenie?
— Posłuchaj mnie, mój synu, są rzeczy, o których wiedzieć nie chcę, wiedzieć nie mogę, ale nie uważaj tego za pobłażanie lub zaślepienie, jeżeli czuję wstręt do czynienia ci pewnych uwag.
— Moja kochana matko — rzekł Gerald z poszanowaniem, ale zarazem głosem szczerym i pewnym. — Znaj-