Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/1646

Ta strona została skorygowana.

we Francji, podobna zdobycz jest dobrodziejstwem publicznem; wiadomo zaś dzisiaj, że kapitan Kamienne-serce, dowiedziawszy się o przybyciu tego transportu zboża, spędził kilkanaście dni na morzu, czekając na niego, i pogardzając bogatszemi a mniej niebezpiecznemi zdobyczami.
— Jakież to wzniosłe; jakież to cudne! — zawołała ochmistrzyni w uniesieniu — ah! oddałabym dziesięć lat mojego życia, ażeby być matką, żoną lub siostrą takiego bohatera: jakżebym ja się chlubiła.
— Co do mnie, moja przyjaciółko — rzekła młoda dziewczyna — wyznaję ci z całą pokorą albo raczej z całą radością, że uważam się za szczęśliwą, że jestem córką poczciwego kupca towarów rueńskich, aniżeli takiego chciwego krwi bohatera, jak naprzykład ten korsarz, albo inni...
— Mój Boże, mój Boże! jakże ty mało masz dumy, moje dziecię! Byćże to może, ażeby cię to nie cieszyło móc sobie powiedzieć: ten straszny człowiek, to mój ojciec, albo to mój mąż, albo wreszcie to mój brat?
— Jeśliby był oddalonym, drżałabym o niego, myśląc o niebezpieczeństwach na jakie się naraża, a jeśliby był obecnym — zdawałoby mi się zawsze, że widzę krew na jego dłoniach — dodała dziewica blednąc i drżąc z przerażenia.
— Moje dziecię, doprawdy, bardzo jesteś nierozsądna, ażeby się tak byle czem przejmować — rzekła ochmistrzyni głosem tkliwego wyrzutu — sama sobie szkodzisz.
— Może pani nie chce, ażebym dalej czytał? — rzekł młodzieniec.
— Nie, nie, panie Onezymie, proszę mi przebaczyć tę słabość, której się sama teraz wstydzę. — Poczem, uśmiechnąwszy się lekko, powiedziała do ochmistrzyni: — zresztą, twoja to wina, to twoje dumne myśli sprowa-