Ta strona została skorygowana.
że okazała tak mało władzy nad sobą w ciągu tego opisu, który, rzecz niepojęta dla niej... z jednej strony przerażał ją nadzwyczajnie, a z drugiej, budził w niej pewien rodzaj złowrogiej ciekawości. Dlatego też, pomimo nieśmiałej prośby Onezyma, żądała koniecznie, ażeby dokończył czytania rozpoczętego.
Ochmistrzyni widząc jej naleganie i lękając się, ażeby opór nie wywarł niebezpiecznego wpływu na tak drażliwe usposobienie dziewczyny, wezwała Onezyma, ażeby przeczytał dalszy ciąg wyswobodzenia kapitana Kamienne-serce.