Ta strona została skorygowana.
— Powiedziałem ci, że o piątej będę tu z powrotem, i Sabina nie spostrzeże nawet mego oddalenia. Obawy twoje są szalone.
— Koniecznie pan tego żąda?
— Pójdź ze mną.
— Co ma być to będzie — rzekł Segoffin, wychodząc za swym panem i kiwając smutnie głową.
Dowiedziawszy się jeszcze od Zuzanny o stanie Sabiny, i usłyszawszy, że ciągle spoczywa, Cloarek w towarzystwie swego kanoniera wyszedł z domu i pojechał do Hawru.