Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/1777

Ta strona została skorygowana.

uczucia lub przekonanie, wszystko co się sprzeciwiało mojej woli, wzburzało krew moją, zapalało całą mą istotę, a ten nadmiar siły moralnej wylewał się w gwałtowności i niepokonanej wściekłości. Słowem: główną moją wadą był Gniew.
„Zgłębiając w ten sposób własną istotę, przypomniałem sobie niesłychaną silę moralną i fizyczną, którą czułem w sobie, ulegając pod wpływem moich uniesień.
„Częstokroć, oburzony jakim oburzającym mnie faktem, lub niesprawiedliwością, wymierzoną niewinności, w gniewnem uniesieniu swojem znajdowałem siłę prawie nadprzyrodzoną dla obrony uciśnionego i ukarania ciemiężcy; tym sposobem pewnego razu sam jeden pokonałem trzech zuchwałych nędzników, którzy pastwili się nad słabą kobietą, chociaż w normalnym moim stanie nie wiem, czybym był w stanie oprzeć się jednemu z tych bandytów.
„W takim to stanie rozdrażnienia zdołałem ocalić od okropnej śmierci owego pana, na którego pomoc dla ciebie rachowałem.
„Pod względem moralnym, podłość, zdrada, nierzetelność, obudziły we mnie taki sam gniew i oburzenie, i gniew ten zawsze popychał mnie do nadzwyczajnej gwałtowności względem ludzi podłych, zdrajców lub nierzetelnych.
„Ale niestety, moje dziecię, zastanawiając się z nieubłaganą surowością nad sobą, przekonałem się także, iż gniew mój częstokroć nie miał sprawiedliwych powodów: gdyż nieraz nawet słuszny opór wywoływał moje gwałtowne uniesienia. Śmierć twojej matki jest okropnym tego przykładem.
„Otóż, moje dziecię, po długiej i bolesnej rozwadze, po szczegółowem przetrząśnieniu całej mojej przeszłości, takie wyprowadziłem nad sobą wnioski:
„Gniew jest we mnie namiętnością tak gwałtowną, że jego przystępy pomnażają we mnie zawsze w dziesięćkroć siłę fizyczną i moralną.
„A zatem to wzburzenie krwi, ta gwałtowność charak-