rzyny przedziwnej piękności. Ananasy złociste w pękach zielonych liści wyglądały z koszów winogron rozmaitych odcieni, od ciemno czarnych począwszy aż do przezroczystych blado-żółtych. Piramidy gruszek i jabłek najlepszych gatunków, olbrzymiej wielkości i zachwycających barw, były otoczone bananami tak złocistemi, jak gdyby dojrzewały pod południoweni słońcem. Dalej stały drzewa figowe w wazonach, okryte mnóstwem owoców, tudzież rzadki zbiór melonów, brazylijskich arbuzów i czerwonych i białych patatów olbrzymiej wielkości. Małe koszyki napełnione sztuczną hodowlą poziomek i truskawek otaczały pięknie ułożone soczyste grzyby i trufle, które były czarne jak heban. Dalej następywały rośliny inspektowe tej pory roku, jako to: szparagi, kalafjory, sałata głowiasta i t. p., wszystko przedziwnego kształtu i zachwycającej piękności Pośród tych cudów botanicznych królowała piękna kobieta, ubrana na sposób wieśniaczek z okolicy Paryża.
— Przedstawiam panom jednę z moich siostrzenic — mówił doktór do gości — Juljetta Dumont, ogrodniczka z Montreuil sous Bois — a zwracając się do młodej kobiety, doktór dodał — moje dziecko, powiedz tym panom, ilu ludzi ty i twój mąż zatrudniacie stale przy waszem ogrodnictwie?
— Zawsze najmniej dwadzieścia osób dziennie mamy zajętych.
— A jaką oni zapłatę odbierają?
— Podług twoich wskazówek, drogi wuju, pobierają dziennie stale po pięćdziesiąt sous i prócz tego udział w zyskach, aby ich tem zachęcić do pilniejszego doglądania i starania się, by płody nasze najlepiej wyglądały. Urządzenie to jest znakomite, albowiem pracują z większą ochotą widząc w tem zysk dla siebie. W tym roku zapłata wraz z udziałem wynosiła pięć franków dziennie.
— Ile też wynosi obrót waszego przedsiębiorstwa w ciągu roku, moje dziecię?
Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/1880
Ta strona została skorygowana.