że, jakem ci to już powiedziała, droga Ernestyno, zrodzoną jesteś, ażeby lada chwila zostać perłą modnych kobiet Paryża.
— Ja, pani? — zapytała sierota z zadziwieniem.
— Jestem tego pewna. Nie każda to kobieta może być modną; ażeby nią zostać, nie dosyć jest posiadać piękność, majątek, wysokie urodzenie, nie dosyć jest być margrabiną lub księżną, chociaż ten ostatni tytuł kobietę niepospolicie podnosi. Nie, nie, przy tych wszystkich korzyściach, musi jeszcze być coś takiego, czego ja sama nie umiem nazwać, a co zwraca na siebie uwagę, i nakazuje cześć, a to coś, znajduje się już w tobie, objawia się w całej postawie.
— Mój Boże! pani wprawiasz mnie w nadzwyczajne zdumienie — odpowiedziała biedna dziewica zupełnie odurzona.
— Ja ciebie wprawiam w zdumienie? jest to rzecz bardzo prosta, bo ty jeszcze nie znasz samej siebie, moje piękne dziecię; ale ja, która się zastanawiam nad tobą, która sądzę cię zazdrosnem i dumnem okiem matki, ja przewiduję, czem będziesz zczasem i już się naprzód cieszę z tego. Życie kobiety modnej jest tak zachwycające; kobieta taka jest królową wszystkich uroczystości, uczt i zabaw, jej życie jest ciągłym urokiem. Posłuchaj, ażeby ci dać wyobrażenie o tym świecie, nad którym przeznaczoną jesteś panować, pojutrze musimy pojechać na Pola Elizejskie, w Lasku Bulońskim będą wyścigi; tam zobaczysz cały modny świat Paryża; jest to rozrywka, która z twoją żałobą da się jak najłatwiej pogodzić.
— Daruj mi pani, ale te wielkie i tłumne zgromadzenia zatrważają mnie... i... ja...
— O! kochana Ernestyno — odpowiedziała baronowa, przerywając swojej wychowance — ze mną nie łatwa jest sprawa; musisz mi wyświadczyć tę przyjemność. Zresztą, powinnabym u ciebie mieć równe względy jak moja najmilsza siostra. Ale, ale, powiedzże mi też lube dziecię, jakiż
Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/196
Ta strona została skorygowana.