Ta strona została skorygowana.
— To przeciw jest bardzo piękne, ale słuchaj, margrabio, ja chwiałabym być szczerą z panem.
— Rzeczywiście? — zawołał garbaty z szyderskiem zdziwieniem. — Dobrze! i ja także. A więc, kochana baronowo, pozwólmy sobie:na ten maleńki zbytek z całą szczerością.
I pan de Maillefort przysunął swe krzesło do kanapy, na której siedziała baronowa.