Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/28

Ta strona została skorygowana.
III.

Książę de Senneterre, młody człowiek, prawie w tymże samym wieku co Oliwier Raimond, miał uderzającą powierzchowność, rysy bardzo przyjemne, włosy i wąsy czarne, piękne, łagodne, niebieskie oczy; ubrany był starannie, lecz z prostotą.
— Mój wuju — rzekł Oliwier do starego marynarza — przedstawiając mu księcia de Senneterre — oto jest Gerald, mój najlepszy przyjaciel, o którym ci mówiłem.
— Cieszy mnie to serdecznie, widzieć pana w moim domu — rzekł weteran prostodusznie lecz szczerze, i podał rękę przyjacielowi swego siostrzeńca.
— A ja, mój komendancie — odpowiedział Gerald z pewnem hierarchicznem uszanowaniem, do którego w życiu wojskowem się przyzwyczaił — ja szczęśliwy jestem, że mogę rękę pańską uścisnąć; znam pana ojcowską dobroć dla Oliwiera, a ponieważ poczęści jestem jego bratem, przeto łatwo pan pojmiesz, jak wysoko pańską dobroć dla niego cenić potrafię.
— Moi panowie, gdzie wolicie jeść obiad, w domu, czy też tutaj w altanie, jak zwykle, kiedy jest piękna pogoda? — zapytała pani Barbancon.
— Będziemy jedli w altanie, kochania pani Barbancon, jeżeli komendant pozwoli — rzekł Gerald, — pogoda cudna, na świeżem powietrzu będzie nam bardzo przyjemnie.
— To pan mnie znasz? — zawołała gospodyni, spoglą-