Ta strona została skorygowana.
jednego słowa, oddalił się ku drzwiom; gorzka boleść malowała się w jego rysach.
— Ah! — rzekł nareszcie ze wstrętem i żalem — i to złudzenie zostało zniweczonem. — I wyszedł.
— Zostań pan, zostań! — zawołała młoda artystka, i drżąca, nie posiadając się ze wstydu, pobiegła za nim — o! zaklinam, błagam pana usilnie, zostań pan!