Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/317

Ta strona została skorygowana.

wszystko to odnosi się tylko do najbogatszej panny we Francji.
„Ah! droga matko! jakże to słusznie nazwałam przed tobą to uczucie, jakiegom doznała, kiedy mi nazajutrz po
„O moja matko! nigdy słów tych nie zapomnę. Ciągle mojem przybyciu do tego domu oznajmiono tak uroczyście, iż jestem panią ogromnego majątku, uczuciem bolesnem, niepojętem.

Zdaje mi się, powiedziałam wtedy, że jestem w położeniu osoby, która posiada skarb jaki, a obawia się w każdej chwili, ażeby go jej nie ukradziono.
„Teraz rozumiem to niepojęte, nieodgadnione wówczas dla mnie uczucie. Było to niejakie przeczucie tej obawy, tej ustawicznej i drażniącej nieufności, która mnie ciągle dręczy od chwili kiedy po raz pierwszy powstała w mej duszy ta bolesna myśl:
To do mojego majątku jedynie odnoszą się te wszystkie dowody miłości, te wszystkie pochwały, któremi mnie obsypują.
„O! powtarzam ci to, droga matko, że złośliwość pana de Maillefort, przynajmniej mimo woli jego, dobry odniosła skutek; nie ulega wątpliwości, że to odkrycie bolesne zrodziło we mnie uczucia, ale rzuciło ono przynajmniej pewne światło na jakiś niepojęty lecz ciągle zwiększający się wstręt, jaki czuję ku mojemu opiekunowi i jego rodzinie; tłumaczy mi ono ten wstręt, usprawiedliwia go; słowem, odkrycie to podało mi klucz do tych przesadzonych grzeczności i nikczemnych nadskakiwań, któremi ze wszech stron jestem otoczoną.
„A jednak, moja kochana, droga matko, teraz wyznania moje stają się coraz boleśniejszemi, chociaż nie komu innemu, tylko tobie je składam.
„Tak jest, powiedziałam ci, że, czy ta atmosfera pochlebstw i fałszów, któremi obecnie oddycham, zepsuła mnie już, czy też, że czuję odrazę do owej myśli: