Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/348

Ta strona została skorygowana.

więcej zbliża się ów upragniony dzień! Ile to uciechy już naprzód. Nareszcie nadchodzi ten dzień najszczęśliwszy ze wszystkich, jaka rozkosz, jakie zachwycenie!
Rzadkie i skromne uciechy! wy przynajmniej nigdy nie zostaniecie przytępione przesyłam... Pracą, której ceną można was pozyskać, nada je wam szczególny wdzięk, nieznany próżniakom. Lecz goście pani Herbaut niewiele zajmowali się tego wieczoru filozofją, odłożyli ją oni na poniedziałek.
Porywająca polka uniosła niezmordowaną młodzież w szalonym wirze tańca, a urok tej muzyki tak był wielki, że nawet osoby grające, pomimo wieku swego i uwagi, wyłącznie prawie zatopionej w loteryjce (była to jedyna igra mająca prawo obywatelstwa w domu pani Herbaut) mimo wiedzy swojej odbywały lekkie taktowe poruszenia na krzesłach, i tańczyły, że tak powiem pewien rodzaj poważnej siedzącej polki, co zwiększało potęgę artystki, grającej w tej chwili na fortepianie.
Artystką była właśnie Herminja.
Już prawie miesiąc upłynął od chwili pierwszego spotkania się dziewicy z Geraldem.
Czy po tem pierwszem spotkaniu, które rozpoczęło się pod wrażeniem nieprzyjemnego zajścia, a skończyło ujmującem przebaczeniem, Gerald i Herminja widzieli się już powtórnie?
Dowiemy się o tem później.
Na wieczorze u pani Herbaut, księżna w blado niebieskiej muślinowej sukni (po dwadzieścia soldów łokieć) z wielką różową kokardą na piersiach i podobnąż w pięknych jasnych włosach, wyglądała nadzwyczajnie pięknie; jej lica były lekko zarumienione, duże niebieskie oczy jaśniały blaskiem rzadkiej pogody duszy, uśmiechające się w połowie różane usta, w kącikach ledwie widzialnym jasnym puszkiem ocienione, odsłaniały dwa rzędy lśniącej białości zębów; jej piękna dziewicza pierś wznosiła się i opadała spokojnie pod lekką, pokrywającą ją osłoną, gdy