w której jeszcze pośród samego tańca zechce je kto zaprosić.
Czy panienki te były ładniejszemi od Ernestyny, czy powierzchowność ich więcej ujmująca, dosyć że widziała, jak wszystkie, jedna po drugiej wezwane zostały do kontredansu, gdy tymczasem o niej nikt nawet nie pomyślał.
Jedna tylko dosyć brzydka panienka podzielała samotność panny de Beaumesnil, gdy nagle rozległy się następujące słowa:
— Brakuje nam jeszcze jednego vis-a-vis; trzeba je zapełnić, trzeba je zapełnić!
Pokornym tancerzem, który miał się zająć zapełnieniem brakującej pary, był młody człowiek w papuzich rękawiczkach.
Poczciwy, tłusty chłopak, z powierzchownością i zachowaniem się pospolitem, spostrzegł zdaleka, że jeszcze dwie panny były do zajęcia, i pośpieszył ku nim, ażeby jednę z nich wezwać do tańca; lecz zamiast wybór swój wykonać bez żadnego wahania, ażeby przynajmniej tej, którą po uskutecznionym wyborze pozostawi na miejscu, oszczędzić pewnego upokorzenia, ten dobroduszny Parys, którego wątpliwość rzeczywiście trwała tylko kilka sekund, zdecydował się nareszcie zaprosić sąsiadkę panny de Beaumesnil...
zwycięstwo, którego Ernestyna ze względu na papuzie rękawiczki i śmieszną nieco tuszę wybierającego nie powinna żałować.
Jednakże, trudno byłoby opisać tę niespokojną trwogę panny de Beaumesnil, jaką czuło jej serce, podczas szybkiego i niespodziewanego rozwiązania tego wypadku.
Widząc, że inne panienki jednę po drugiej zapraszane do grona tańczących, kiedy tymczasem na nią nikt nic zwrócił uwagi, panna de Beaumesnil przy wrodzonej swojej skromności, usprawiedliwiała poczęści taki wybór tancerzy: lecz im bardziej zmniejszała się liczba pozostałych dziewcząt, tem więcej wzrastała jej boleść i smutek. A kiedy pozostała sama z tą brzydką panienką, której szpetność nie była nawet złagodzona najmniejszym wdzię-
Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/353
Ta strona została skorygowana.