i skinęła na Herminję, jak gdyby jej chciała dać do zrozumienia, że niechętnie oddala się.
Księżna zbliżyła się do swej nowej przyjaciółki, mówiąc:
— Jakto już nas opuszczasz?
— Muszę — odpowiedziała Ernestyna, obwiniając ukradkawem spojrzeniem niewinną ochmistrzynię.
— Ale przynajmniej w przyszłą niedzielę przybędziesz do nas, kochana Ernestyno. Wszakże wiesz, że mamy sobie tysiące rzeczy do powiedzenia.
— O! spodziewam się przyjść, moja kochana Herminjo, gdyż równie jak ty pragnę zobaczyć się z tobą. — I, ukłoniwszy się grzecznie młodemu wojskowemu, rzekła:
— Do zobaczenia, panie Oliwierze.
— Do zobaczenia, pani — odpowiedział podoficer, kłaniając się jej z uszanowaniem.
W godzinę potem panna de Beaumesnil i pani Lainé znajdowały się już w pałacu La Rochaigue.
Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/378
Ta strona została skorygowana.