Ta strona została skorygowana.
dy — dodała księżna wzruszonym głosem — jakiejże on potrzebował odwagi! Ah! jesteśmy ocalone.
— Rzeczywiście, to on — rzekła pani de La Rochaigue, i równie była uradowaną, jak jej przyjaciółka. — Pan de Maillefort jest przy nim; obiecał mi on działać w naszym interesie, od czasu jak wie, że popieramy sprawę pana de Senneterre.
W chwili, kiedy pani de Senneterre skinęła na Geralda, że obok niej jest wolne miejsce; Macreuse i panna de Beaumesnil tańczyli już kontredansa.